o huraganie
9,8 mln m3 powalonych i połamanych drzew, 79,7 tys. ha uszkodzonych lasów, w tym 39,2 tys. ha do całkowitego odnowienia. To skutek nawałnic, które w nocy z 11 na 12 sierpnia 2017 r. spustoszyły lasy w kilkudziesięciu nadleśnictwach, głównie na Pomorzu i Kujawach.
– Niestety, w miarę prowadzonych szacunków te liczby rosną. W ponad 90-letniej historii naszej organizacji nie było dotąd klęski o takiej skali – wskazuje dyrektor generalny Lasów Państwowych Konrad Tomaszewski. Leśnicy zapowiadają, że uprzątną i rozpoczną odnawianie zdewastowanych przez żywioł terenów do połowy 2019 r.
Niszczycielska siła
Układ burzowy, określany przez specjalistów jako tzw. bow echo, wytworzył huraganowe wiatry o prędkości od 100 do nawet 150 km/godz. Pas dokonanych przez nie zniszczeń ciągnie się od Wybrzeża po Dolny Śląsk. Do największej tragedii doszło koło wsi Suszek w leśnictwie Jakubowo (Nadleśnictwo Rytel), gdzie w obozie w lesie zginęły dwie harcerki.
W Lasach Państwowych całkowicie powalone albo uszkodzone zostały drzewostany na terenie niemal 60 nadleśnictw z regionalnych dyrekcji w Toruniu, Gdańsku, Poznaniu, Szczecinku, Łodzi i Wrocławiu. Najbardziej ucierpiały dyrekcje toruńska i gdańska, a zwłaszcza nadleśnictwa Lipusz (aż 2,3 mln m3 powalonych drzew), Rytel (2 mln m3), Czersk (0,9 mln m3), Bytów (0,65 mln m3), Runowo (0,66 mln m3) oraz Nadleśnictwo Gniezno (0,8 mln m3) w dyrekcji poznańskiej. W samej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu w jeden dzień na ziemi zaległo albo zostało połamanych łącznie 5,5 mln m3 drzew. Dla porównania normalnie pozyskanie takiej ilości drewna w ramach zrównoważonej gospodarki leśnej zajmuje wszystkim nadleśnictwom toruńskiej dyrekcji niemal trzy lata.
W Borach Tucholskich i innych lasach huragan łamał nawet stare sosny jak zapałki, ale pod jego naporem wywracały się też drzewa liściaste, od brzóz po dęby. Zniszczone są całe drzewostany, a nie pojedyncze drzewa. Żywioł spowodował też znaczne straty w zasobach przyrodniczych – na dotkniętych klęską terenach w zarządzie LP znajdują się m.in. 22 rezerwaty, 15 obszarów ptasich i 134 siedliskowe (Natura 2000). Padły pomniki przyrody, zniszczone zostały cenne drzewostany nasienne, strefy ochrony ptaków wokół ich gniazd, miejsca bytowania różnych gatunków. Większość zwierząt uciekła, wyczuwając zagrożenie, ale leśnicy odnajdują martwe albo ranne ptaki i drobne ssaki, którym się to nie udało. Żywioł nie ominął też Parku Narodowego Bory Tucholskie - uszkodzone jest ok. 20 proc. powierzchni parku (ok. 1000 ha), z czego połowa bardzo mocno.
Poważnie uszkodzona jest również infrastruktura leśna – drogi, mostki, leśniczówki, budynki ośrodków edukacji leśnej, turystyczne wiaty i inne obiekty.
Zalegająca na terenach klęski plątanina połamanych i powalonych drzew stwarza niebezpieczeństwo dla ludzi, zwiększa też ryzyko pożarowe. Dlatego najmocniej dotknięte żywiołem nadleśnictwa od razu wprowadziły zakazy wstępu do lasu. Wszędzie też miejsca, gdzie prowadzone są prace porządkowe, są oznakowane tablicami ostrzegawczymi. W trosce o własne zdrowie i życie należy bezwzględnie przestrzegać ww. zakazów. Aktualizowana na bieżąco mapa nadleśnictw, gdzie obowiązują zakazy wstępu do lasu, znajduje się na stronie LP.