Miłość o zapachu śliwek
W kolejnej opowieści z cyklu: " Wierzę w leśne zwierzę" - słów kilka o miłości...
Piękna ciepła pogoda, letnie słońce grzejące wysoko na niebie. Stragany rozkwitające zapachami i barwami różnorakich owoców. Zakochani chodzący pod rękę ulicami wśród żółtych kwitnących mleczy.
Siedzenie w budynku w takich warunkach może prowadzić do wyrzutów sumienia. Wszystkie „ciepłoluby" opuszczają swoje zimowe kryjówki i cieszą się z nadchodzących wakacji. Na spacery możemy wybierać pobliskie parki, leśne ścieżki lub wędrować przydrożnymi alejami. W każdym z tych miejsc może dolecieć do naszych zmysłów słodki zapach śliwek. Niekoniecznie będzie to oznaczać, że za drzewem czeka na nas sprzedawca owoców chcący zaspokoić nasze właśnie rozbudzone śliwkowe potrzeby. Jest wręcz bardzo prawdopodobne, że jesteśmy świadkami zalotów. Na dodatek bardzo nietypowych.
To samiec pachnicy dębowej próbuje rozkochać w sobie płeć przeciwną. Zwykle to kobiety starają się zachęcić potencjalną miłość nowymi perfumami i zapachem. W przypadku tego chrząszcza jest jednak odwrotnie. W słoneczne, letnie dni możemy go wyczuć lub zauważyć siedzącego na okazałych, starych, liściastych drzewach. To właśnie w dziuplach takich drzew przebywa przez większość swojego życia. Samica składa jaja do próchnowiska, gdzie potem larwy przebywają aż przez 3 lub nawet 4 lata. Nic więc dziwnego, że już przeobrażone osobniki dorosłe lubią wyjść ze swojej ciemnej kryjówki - poopalać w promieniach letniego słońca swój i tak już czarny pancerzyk. Tym bardziej, że zostało już im tylko około miesiąca życia. Nie mają jednak czego żałować, bo ich życie jako larwy musiało być bardzo przyjemne. Jedzenie smacznego próchna, którego w dziupli jest pod dostatkiem, ciepła, nagrzana przez słońce kryjówka, która chroni nawet przed największym mrozem. Wszystko to jeśli tylko nikt tego drzewa nie zniszczy, ani nie naruszy przytulnej dziupli.
Zapraszamy na kolejną edycję warsztatów w Centrum Ochrony Pachnicy Dębowej do Ośrodka Edukacji Leśnej „Łysy Młyn" w Nadleśnictwie Łopuchówko pn.:
„Martwe drewno jako środowisko życia owadów", „Znaczenie lasu dla człowieka i jego środowiska", „Jakie owady możemy spotkać na drzewie".
Podczas warsztatów leśnicy podkreślają znaczenie, rolę martwego drewna oraz owadów saproksylicznych. Kładą również nacisk na znaczenie pachnicy dębowej w środowisku.
Pachnica dębowa jest gatunkiem chronionym. Jeśliby spojrzeć na mapę jej występowania można się zacząć zastanawiać dlaczego. Występuje ona na bardzo dużym obszarze, spotkać ją można praktycznie w całej Polsce za wyjątkiem wysokich gór. Wybrała sobie jednak dosyć specyficzne miejsce rozwoju. Dużych i dziuplastych drzew mamy coraz mniej. Do tego jeszcze w oświetlonych miejscach i blisko siebie. Pachnica nie przepada za lataniem, dlatego jeśli drzewa są w dużej odległości od siebie, może mieć problem z ich zasiedleniem, nie da rady do nich dolecieć.
Larwy uczestniczą w rozkładzie drewna. Jeśli zabrakłoby organizmów takich jak pachnica niedługo utonęlibyśmy w starych, nierozłożonych drzewach. Dlatego tak ważna jest ochrona tego zagrożonego gatunku.
Czy wiesz, że…
- Dorosłe osobniki pachnicy praktycznie nie jedzą. Są „na diecie" po okresie larwalnym, kiedy to przybierają na wadze. Larwy mogą ważyć nawet 12 g.
- Pachice są jednymi z największych chrząszczy w Polsce. Ich ciało może osiągać 4 cm długości.
- Nazwa - pachnica dębowa odnosi się do specyficznie pachnącego feromonu, który wydzielają samce. Drugi człon nazwy może być jednak bardzo mylący. Spotyka się ja nie tylko na dębach, ale również na lipach, czy ogławianych wierzbach oraz innych dużych liściastych drzewach.
- Owad ten jest gatunkiem parasolowym. Oznacza to, że dzięki swojemu charakterystycznemu wyglądowi i miejscu zamieszkania - chroniąc go, chronimy również gatunki, które zamieszkują podobne środowiska, ale nie są aż tak charakterystyczne.
- Kiedyś „leczono" stare drzewa poprzez zabetonowywanie lub impregnację dziupli. Było to szkodliwe dla całego ekosystemu, gdyż blokowało dostęp do środowiska życiowego dla wielu różnorodnych organizmów. Od dawna się już tego nie robi. Zamiast tego stosuje się siatki, którymi zasłaniana jest dziupla. Chroni to owady przed wyjadaniem przez ptaki oraz przed dewastacją ze strony ludzi.
- Feromon wydzielany przez samca przyciąga nie tylko samice, ale również niesie za sobą niebezpieczeństwo zwabienia drapieżcy, jakim jest tęgosz rdzawy. Owad ten również należy do chronionych chrząszczy. Żywi się on larwami pachnicy.