Web Content Display
Skromność i elegancja białych dzwonków
W ostatnich dniach spacery po krotoszyńskich lasach mogą dostarczyć dodatkowych bodźców węchowych. W niektórych fragmentach naszych dąbrów unosi się woń delikatna, a jednocześnie tak charakterystyczna. Wprawne oko obserwatora zaciekawionego zapachem dostrzeże małe, drobne dzwonki ukryte pomiędzy dużymi, zielonymi liśćmi. To konwalia majowa – roślina tak pospolita, jak niezwykła. Zachwycająca wysublimowaną urodą subtelnych kwiatów.
Wszyscy doskonale znają tę bylinę, często spotykaną w przydomowych ogródkach. W lesie również występuje dość pospolicie. Zwykle w dąbrowach lub lasach mieszanych, gdzie rośnie płatowo, ponieważ rozrasta się głównie za pomocą kłączy.
Delikatność i subtelny urok tych kwiatów pomógł już niejednemu kawalerowi w zdobyciu serca ukochanej, a słodki, świeży zapach dopełnił dzieła. Olejek eteryczny (farnezol) zawarty w konwaliach silnie działa na zmysły i jest uważany za afrodyzjak. Być może dlatego mały bukiecik potrafi stopić chłód serc niewieścich.
Roślina ta ma również liczne właściwości lecznicze znane już od czasów starożytnych. Zawarte w niej glikozydy (głównie konwalatoksyna), saponiny (konwalamaryna i konwalaryna), flawonoidy (izoramnetyna, kwercytyna) i inne substancje czynne powodują, że konwalia jest bardzo ceniona w ziołolecznictwie. Otrzymywane z niej preparaty stosowane są przede wszystkim w leczeniu początkowych stadiów niewydolności serca. Zwiększają siłę skurczów, nieznacznie tylko obniżając ich częstotliwość. Dzięki temu poprawia się wydolność i krążenie, co wpływa również korzystnie na ukrwienie mózgu.
Pacjenci odczuwają poprawę w przypadku zaburzeń pamięci, zawrotów głowy i przy skłonności do omdleń. Konwalia ma także lekkie działanie moczopędne, co w połączeniu z regulacją pracy serca umożliwia leczenie początkowych stadiów nadciśnienia tętniczego. Substancje czynne zawarte w tej roślinie działają szybko i nie akumulują się w organizmie, dlatego można je stosować przez długi czas.
Niestety jest też druga strona medalu. Ponieważ konwalatoksyna odznacza się bardzo silnym działaniem, jej przedawkowanie może doprowadzić do zatrucia. Objawia się ono zaburzeniami rytmu serca, spadkiem ciśnienia krwi, a nawet migotaniem komór. Występują również nudności, biegunka, bóle głowy i zakłócenie postrzegania barw (wszystko wydaje się żółte). Dlatego preparaty na bazie konwalii powinny być stosowane tylko pod kontrolą lekarza.
Zobacz również Majowe kwiaty!
Z powodu możliwego działania toksycznego oraz bardzo zróżnicowanej zawartości substancji czynnej w poszczególnych roślinach, w XVIII wieku zaprzestano stosowania jej w ziołolecznictwie. W Encyklopedii Powszechnej Orgelbranda, wydanej na przełomie XIX i XX wieku, pod hasłem „konwalia" napisano: Niektóre jej części były niegdyś używane w medycynie. Na szczęście postęp nauki przywrócił konwalię ziołolecznictwu.
Należy pamiętać, że każda część rośliny jest trująca, szczególnie dla dzieci. Odnotowano nawet przypadek śmiertelny po wypiciu wody z wazonu. Tylko niektóre ptaki oraz lisy nie są wrażliwe na substancje czynne zawarte w konwaliach.
Od wieków uważa się te subtelne kwiaty za symbol czystości i skromności, dlatego są chętnie wybierane do bukietów ślubnych. Bywają także uznawane za kwiaty szczęścia, pomyślności i młodości. Astrologia przypisuje im właściwości magiczne, o szczególnie korzystnym wpływie dla urodzonych pod znakiem raka.
Pomimo, że konwalia majowa nie jest objęta ochroną gatunkową, jej zrywanie w lasach jest zabronione na podstawie art. 30 ust. 1 pkt 5 Ustawy o lasach. Poza tym, jeśli nie będziemy jej niszczyć, to każdy z nas będzie mógł się cieszyć widokiem i zapachem tych uroczych kwiatów. A na bukiet można ich narwać w ogrodzie.