Grupa specjalna Strażników Leśnych z Torunia pojawiła się na Kłodczyźnie już w zeszły wtorek, przywieźli ze sobą agregaty, systemy łączności satelitarnej i drony z systemami termowizyjnymi. W dzień pomagali mieszkańcom usuwać skutki powodzi, podłączali agregaty, nawiązywali łączność i dostarczali najpotrzebniejsze produkty, w nocy wraz z Policją patrolowali trudno dostępne tereny.

„Pracowali dzień i noc żeby pomóc ludności cywilnej i służbom. Potrzeby są ogromne, dlatego wysyłamy kolejne grupy ze wsparciem. Dyżury Straży Leśnej są skoordynowane, a wyjazdy odbywają się zgodnie z harmonogramem ułożonym zgodnie z potrzebami na miejscu”- powiedział dyrektor Generalny Lasów Państwowych Witold Koss.

Jak wygląda ich praca, można zobaczyć tu:

W skład grup interwencyjnych, które w sobotę dotarły na Dolny Śląsk wchodzą głównie strażnicy leśni posiadający uprawnienia ratowników medycznych wyposażonych w torby medyczne. Strażnicy posiadają oprócz aut terenowych oraz quadów pozostałe specjalistyczne wyposażenie przydatne do reagowania na sytuacje nadzwyczajne i kryzysowe m.in.: drony umożliwiające poszukiwanie zaginionych osób, termowizory i pilarki spalinowe.

W ramach działań strażnicy skupiają się na głównie na:

• ZAPEWNIENIU BEZPIECZEŃSTWA - na zabezpieczeniu i pilnowaniu porządku oraz mienia w szczególności w odludnych miejscowościach, osadach leśnych oraz siedzibach leśnictw. Udzielaniu doraźnej i bezpośredniej pomocy ludności z zalanych miejscowości.
• WSPARCIA SŁUŻB - współpraca z miejscowymi strażnikami leśnymi oraz ze służbami mundurowymi w szczególności Policją oraz Żandarmerią Wojskową oraz jednostkami ratowniczymi w szczególności na terenie leśnym. Udrożnianie dróg leśnych, kierowanie ruchem drogowym również w zakresie działań ratowniczych i pomocowych.
• LOGISTYKI – dostarczanie żywności, wody oraz innych niezbędnych środków dla ludności z zalanych terenów w szczególności z odosobnionych miejsc położonych na terenie leśnym z dala od skupisk miejskich.
• Wysłani strażnicy są doświadczeni w prowadzeniu działań w trudnych warunkach i w sytuacjach kryzysowych.  

W myśl  motta "Dla Lasu dla Ludzi" strażnicy robią wszystko, by zapewnić bezpieczeństwo miejscowej ludności.- dodał Witold Koss.

Jednocześnie strażnicy leśni wciąż apelują do mieszkańców zalanych terenów o zachowanie spokoju i stosowanie się do poleceń służb.

Leśna Pomoc

Wszędzie tam, gdzie istnieje ryzyko powodzi trwa stała współpraca i współdziałanie pracowników nadleśnictw z samorządami i innymi służbami przy monitorowaniu  i umacnianiu wałów przeciwpowodziowych, w tym z użyciem dronów z termowizją.

Na tereny objęte stanem klęski żywiołowej dotarły już transporty z pomocą od pracowników i jednostek Lasów Państwowych z Torunia, Białegostoku, Olsztyna, Łodzi, Piły, Lublina, Poznania i Krosna.

Transporty zawierały głównie narzędzia do uprzątania skutków powodzi tj. łopaty, worki na gruz, kanistry i zbiorniki na paliwo, wapno gaszone, mopy, ubrania ochronne, a także środki czystości i higieny osobistej. Wkrótce ruszą kolejne transporty ze środkami najbardziej potrzebnymi dla osób dotkniętych powodzią.

Centrum Pomocowe Lasów Państwowych, w który zamienił się Zakład Usług Leśnych w Bystrzycy Kłodzkiej na bieżąco dostarcza pomoc. Leśnicy, sukcesywnie, zgodnie ze zgłaszanymi potrzebami dostarczają to co jest teraz najbardziej potrzebne: kołdry poduszki koce, bo robi się coraz zimniej taczki osuszacze, pompy, kuchenki gazowe i butle, sprzęt AGD, materiały budowlane: tynki, płyty gipsowe, farby, gwoździe.

Na Dolny Śląsk pojadą także leśnicy z uprawnieniami budowlanymi, elektrycznymi do oceny tego, czy domy nadają się do zamieszkania. A także ciężki sprzęt.

"Do tej pory przekazano z jednostek Lasów Państwowych: Tir materiałów budowlanych, 300 łopat, 500 rękawic, 3 sam środków czystości, 700 l zbiorników i kanistrów na paliwo, 35 szt. agregatów, żywność, ubrania robocze, wapno gaszone. Szykujemy 71 osuszaczy powietrza, transporty ciężkiego sprzętu, łóżek, materacy, kołder. Już w drugim dniu powodzi z terenu Nadleśnictwa Włoszakowice w poznańskiej dyrekcji LP, wyjechał TIR wody, łącznie 11 tys. litrów, czyli ponad 7300 szt. butelek o pojemności 1,5 l" – informuje Tomasz Maćkowiak rzecznik prasowy RDLP w Poznaniu.

„Aktualnie z terenu RDLP w Poznaniu na Dolnym Śląsku pracuje 6 strażników leśnych m.in. z podpoznańskiego Nadleśnictwa Czerniejewo. Łącznie dzisiaj na miejscu pracuje 17 strażników leśnych, w tym z RDLP Wrocław i Warszawa. Dzięki wykorzystaniu służbowych aut terenowych i quadów niosą pomoc wszędzie tam, gdzie nie można dostać się osobowymi samochodami, czy też ciężarówkami, m.in. do osad i mniejszych miejscowości, które od cywilizacji odcięła wielka woda”- podkreśla Tomasz Maćkowiak rzecznik prasowy RDLP w Poznaniu.